Po długiej nieobecności,która była spowodowana moją przeprowadzką od rodziców do innego miasta ( z powodu rozpoczęcia już niebawem studiów mgr) przybywam do Was z recenzją MLECZKA PIELĘGNUJĄCEGO firmy Johnsons Baby. Jestem zawiedziona tym produktem , być może po prostu moja skóra mówi NIE dla tego mleczka, a u Was np. sprawdza się rewelacyjnie. W moje posiadanie wpadło 4 miniaturowe produkty tej firmy :
* łagodny płyn do mycia ciała i włosów
* mleczko pielęgnujące
* ochronny krem przeciw odparzeniom
* krem pielęgnujący
A więc po kąpieli pomyślałam,że nadeszła pora aby spróbować owego mleczka, nigdy bym nie pomyślała ,że produkt przeznaczony zwłaszcza dla dzieci wywoła u mnie pieczenie ,swędzenie i kilka czerwonych kropeczek :( oczywiście odczekałam stosowną chwilkę zanim nałożyłam ten produkt tylko na swoje nogi i już po kilku sekundach przeszło mnie uczucie pieczenia, szybko polałam nogi zimną wodą , następnie zmyłam produkt i jeszcze raz opłukałam, zaraz też pojawiły się drobne kropki, ale pomógł mi mój nieodzowny faworyt na wszelakie podrażnienia krem BAMBINO , problem znikł po jakimś czasie uf... na szczęście ,ale do mleczka na pewno już nie wrócę.
Czy Wy również miałyście złe doświadczenia z tym mleczkiem?
Ja keratynę używam także, ale w postaci mgiełki keratynowo-glicerynowej, pisałam o niej w notce o ZSK :) a co do mleczka, to miałam jakąś mini wersję i też nie byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńróznie mowiąo ich produktach...ja chyba zamowie sobie to sekretne pudełeczko od nich i sama zobacze!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam...obserwujemy?
Nie używałam tego mleczka.. A co do alterry, to nie możliwe by je wycofali, musza być na półkach obok balsamów do ciała i olejków;) Obserwuje
OdpowiedzUsuńMiło mi,ze podoba Ci sie u mnie obserwuje i zapraszam do obserwacji:)
OdpowiedzUsuńHmm nie miałam tego mleczka:)
OdpowiedzUsuńobs-lady1307
Tak, ja już obserwuje :)
OdpowiedzUsuńnie używałam ale słyszałam już gdzieś że jest niefajne ;/ i nie będę go raczej mieć a co dopiero dziecko ?? ;o eh eh
OdpowiedzUsuńno tak chodziło mi właśnie o to że jak ktoś to zaaplikuje bobaskowi to mu zrobi wielką krzywdę :(
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie za rady :) obserwujemy :)
OdpowiedzUsuńmam chwilowo jakiś problem z dodaniem, ale zaraz spróbuję jeszcze raz ! :)
OdpowiedzUsuńpisze mi, że nie może się załadować :( ale jak nie dziś to jutro :) wyjeżdżam 16.08 :) już nie mogę się doczekać ! a jak Twoje wakacje :) ?
OdpowiedzUsuńbyłam w Turcji jak miałam 9 lat ! :) bardzo miło wspominam :) zrobiłam sobie tam warkoczyki i nie zapomnę smaku kukurydzy na mieście :D
OdpowiedzUsuńja postawiłam na tą z Kobo, ponieważ bałam się tych silikonów i nie chciałam zapchać porów :( ale myślę, że ta z Sephory może być lepsza jako baza pod podkład. Ta z Kobo jest bardzo delikatna ze względu na swój skład :)
OdpowiedzUsuńmożesz ją bez obaw wypróbować bo cene też ma niską jakieś 19 zł :) a ta z Sephory pewnie trochę straszy ceną :D
OdpowiedzUsuńObserwuję, liczę na rewanżyk ; )
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, niedługo napiszę recenzję tej bazy:) Za kilka dni powinna być, bo się zbieram do tego i zbieram, a to już druga buteleczka;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy identyczne szaty graficzne!:)) A myślałam, że jestem taka wyjątkowa:P chlip
Jasne, że obserwujemy:)
Nigdy nie używałam mleczka Johnsons Baby, ale spotkałam się już z niepochlebnymi komentarzami na temat kosmetyków dla dzieci tej firmy. Niby takie delikatne i kojące, ale okazuje się, że to kompletne podrażniuchy i tyle.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :) Oczywiście, że obserwujemy ;)
Jeszcze nie miałam tego mleczka.
OdpowiedzUsuńObserwujemy.?
mam to mleczko i nic u mnie nie wywołuje :))
OdpowiedzUsuńfajnego masz bloga obserwujemy ?:)
niee :) o mleczku mam dobre zdanie :D aa najbardziej krem przeciw oparzeniom najlepszy! :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOd mleczek wolę toniki. Cera jest po nich świeższa.
OdpowiedzUsuńNie kupuję produktów tej firmy...:-/
OdpowiedzUsuńnie lubię mleczek. wolę żel do twarzy a potem przemywam jeszce tonikiem. jakoś nigdy do mleczek nie miałąm przekonania - wydaje mi się że zostawiają taką tłustą wartwę na skórze, ale być może to tylko moje odczucia :)
OdpowiedzUsuńwww.healthysportlife.pl
Ja również dostałam taką paczuszkę tylko w moim zestawie nie było mleczka. Ogółem te produkty co dostałam są zadowalające:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy wpis +Obserwuję i liczę na to samo z twojej strony:)
Pozdrawiam:)
Ja dopiero czekam na przesyłkę z tymi produktami :) nie jestem pewna czy wybrałam mleczko, ale teraz na pewno podejdę do niego z dystansem. Dzięki za ostrzeżenie! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego mleczka ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)
ciekawy blog;)
OdpowiedzUsuńzapraszam i obserwuje;p